Skip to main content
Podróże

Zespół Beatrix Potter

By 30 czerwca 2020No Comments

Kiedy próbujemy zrozumieć coś nowego, automatycznie wyszukujemy podobieństwa w naszym poprzednim doświadczeniu: szukamy przykładów od znajomych, aby lepiej zrozumieć nieznane. Może to być często pomocne, gdy uczymy się nowego języka i korzystamy z naszej znajomości innego języka ze wspólnym rdzeniem.

Niestety, strategia ta może również prowadzić nas na ścieżkę, która nie prowadzi do lepszego zrozumienia, ale do pomylenia faktów z warunkowanym myśleniem i formą zniekształconego widzenia.

Można to łatwo zaobserwować interpretując zachowanie zwierząt w odniesieniu do zachowania człowieka, które jest formą tego, co nazywamy antropomorfizmem. Mity, bajki i opowieści dla dzieci są tak przesiąknięte nadawaniem zwierzętom ludzkich wartości i cech charakteru, że trudno sobie wyobrazić, że zgodnie z naszymi pomysłami stworzenie nie jest stereotypowe i wyposażone w cechy przypisywane mu przez kogoś o pewnym punkcie lub zmielić siekierę. Lis jest więc „inteligentny i przebiegły”; pies jest „wierny i posłuszny”; Słoń jest „łagodnym gigantem”, a wąż „podstępnym i nieuczciwym”. Ezop prawdopodobnie rozpoczął ten trend, ale wolę nazywać go „zespołem Beatrix Potter”, aby zobaczyć jego wpływ na rozwijające się umysły dzieci XX wieku, do których należałem.

Beatrix Potter była znakomitym ilustratorem i obserwatorem przyrody, który, gdyby urodził się sto lat później, mógłby mieć wybitną karierę naukową. Niestety znana jest tylko z książek dla dzieci, które przedstawiają zwierzęta w ludzkich ubraniach chodzące na tylnych łapach. Ich historie mają bezpośredni związek z emocjonalnie przedstawianymi zwierzętami w wielu filmach Disneya, podczas gdy brutalna rzeczywistość życia dzikich zwierząt jest ukryta pod zasłoną słodkich sentymentów.

Przypisywanie przez Pottera cech ludzkich i zachowania zwierzętom jest tylko jedną z form antropomorfizmu. Istnieją co najmniej dwa inne sposoby rutynowego fałszowania naszego rozumienia świata innego niż człowiek poprzez wybór języka: używanie słów w celu nazwania lub opisania zwierzęcia i opisanie zachowania zwierząt w kategoriach ludzkich.

Możemy wziąć przykłady ze świata pszczół, aby zilustrować te dwa zjawiska.

Kiedy mówimy o matce znoszącej jaja w kolonii jako „królowej pszczół”, domyślnie narzucamy jej znaczenie, z jakim to angielskie słowo jest załadowane. Dlatego możemy spodziewać się, że jako monarcha będzie odpowiedzialna za kolonię i wydawać rozkazy i ewentualnie kary za naruszenie „prawa kolonialnego”. Termin „królowa pszczół” powrócił do angielskiego jako opis kobiety o kontrolującej i zmanipulowanej naturze, która lubi mieć wokół siebie ludzi, którzy służą jej potrzebom i zwracają uwagę. Potwierdza to popularny, ale nieadekwatny wizerunek prawdziwej „królowej pszczoły”, którą należy uważać za sługę znoszącego jaja w kolonii, a na pewno nie za jej władcę. Podczas gdy królowa pszczół faktycznie ma świtę towarzyszy, którzy ją karmią i opiekują się nią, to ona prowadzi ją i przygotowuje miejsca, w których może leżeć. Jeśli wykaże oznaki spadku zdolności do dostarczania jaj, zostanie zwolniony, zignorowany i zagłodzony.

Podobnie, męska pszczoła lub dron, który odziedziczył popularne znaczenie swojej nazwy jako pasożytniczy próżniak lub żyjący z pracy innych. Chociaż samce pszczół nie wykonują żadnej oczywistej i widocznej pracy w porównaniu do swoich czasami nadpobudliwych sióstr, wiemy o ich codziennych czynnościach bardzo niewiele, ze względu na stosunkowo niewiele badań, które zostały na nich przeprowadzone. Sugeruję, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby kolonia celowo obciążyła się „bezużytecznymi” 10–15% populacji, jeśli ich głównym celem jest zbieranie żywności. Tylko dlatego, że nie zbadaliśmy ich dokładnie, nie możemy nazwać ich „nadwyżką wymagań”, którą uważa większość tradycyjnych pszczelarzy. W rzeczywistości badania Jürgena Tautza z University of Wurtzburg wykazały, że drony faktycznie wcześniej miały niewyobrażalne zadania w ulu i mogą pełnić funkcje w świecie zewnętrznym, który jak dotąd wymyka się odkryciu. Już w 1852 roku Moses Quinby (Tajemnice wyjaśnienia pszczelarstwa) zasugerował, że drony prawdopodobnie będą miały funkcje wykraczające poza kojarzenie się z królową, a być może również pomogą utrzymać ciepło w czerwiu. R.O.B. Manley zauważył, że jego najlepsze ule produkujące miód miały na ogół „dużą liczbę dronów” (Honey Farming, 1947).

Kiedy dochodzimy do zachowania pszczół, tak wiele z nich jest dla nas obcych, że mamy problem z ich zrozumieniem. Nic więc dziwnego, że staramy się wyjaśniać aspekty ich świata w kategoriach ludzkich. Mówimy swobodnie o pszczołach, które szukają pożywienia, szukają miejsca lęgowego, komunikują się poprzez „chwiejny taniec”, bronią swojego domu, kopulują i wykonują zmarłych, ponieważ wszystkie te czynności są łatwe do zidentyfikowania i są praktyczne Mają sens pod względem codziennego przetrwania w kolonii.

Co może bardziej zaskakujące - i nieskończenie mniej pomocne - polega na tym, że ludzie wymyślają mistyczne „wyjaśnienia”, które pochodzą całkowicie z ich pomysłów i przekazują je tak, jakby rzeczywiście miały naukową ważność lub podstawy.

Mity i legendy, zamieszkane przez bogów i bohaterów, to poetyckie alegorie, poprzez które przekazujemy ustne i pisemne informacje z pokolenia na pokolenie, uzyskując w ten sposób pewne zrozumienie naszej historii kultury. Wiele mitów jest antropomorficznych w uosobieniu zjawisk naturalnych, ale dopóki rozumiemy ich pochodzenie i ich prawdziwą naturę, możemy się od nich uczyć, nie myląc ich treści z obiektywną rzeczywistością.

Ponieważ jednak nasze naukowe zrozumienie świata przyrody gwałtownie wzrosło w ciągu XIX i XX wieku, zainteresowanie ludzi takimi rzeczami, jak jasnowidzenie, telekineza, telepatia, reinkarnacja, duchy, doświadczenia poza ciałem i tym podobne - zjawiska psychologiczne, które najwyraźniej nie spełniały znanych praw z zastrzeżeniem fizyki, chemii lub biologii. Pomimo braku możliwych do zweryfikowania dowodów na takie zjawiska, wydają się one zajmować podregion, który utrzymuje się w kulturze popularnej.

W kontekście tego artykułu rozważenie, czy takie zjawiska rzeczywiście istnieją, czy nie, jest mniej istotne niż fakt, że przynajmniej od czasów wiktoriańskich były one rutynowo przedstawiane tak, jakby były autentyczne przez utalentowanych ludzi pokazu niż przez talent naukowy Surowość. Demonstracje „przejawów ze świata duchów” były modne w społeczeństwie pod koniec XIX wieku, podczas gdy tablice ouija i „przechylanie stołu” prawie zawsze unosiły się i wychodziły z mody, pomimo wysiłków racjonalistów takich jak James Randi i Derren aby odkryć sztuczki za nimi. Przynajmniej od czasów Delficznej Wyroczni - prawdopodobnie pierwszego przykładu branży turystycznej obracającej się wokół mistycznego kultu - pojawiły się różne odmiany jasnowidzenia, które pomimo różnych mitycznych publicznych objawień, nie wykazują żadnych dowodów na to, że tracą popularność i oszustwo.

W swoich wykładach na temat pszczół w listopadzie i grudniu 1923 r. W Goetheanum w Dornach Rudolf Steiner próbował interpretować świat pszczół za pomocą antropozofii, chrystianizowanej wersji mistycznego wschodniego pochodzenia XIX-wiecznej „filozofii religii” teozofii, z której najbardziej znany był jej zwolennik Helena Bławatska była również jasnowidzem. Zarówno Steiner, jak i Bławacki twierdzili, że czerpią swoją okultystyczną wiedzę spoza świata materialnego poprzez to, co jest obecnie znane jako „channeling”.

Steiner wierzył, że ludzkość istniała na Ziemi od czasu jej stworzenia, choć niekoniecznie w formie materialnej, i że pszczoły (podobnie jak inne zwierzęta) zostały stworzone na naszą korzyść. To chronologiczne odwrócenie prawdy, ujawnione przez kopalne dowody - pszczoły z pewnością istniały ponad 100 milionów lat przed Homo sapiens - budzi dalsze wątpliwe roszczenia, na przykład kiedy mówi, że embrionalne królowe w jakiś sposób „rzucają światło” powoduje, że kolonia szaleje na punkcie „strachu, że nie ma już jadu pszczół”.

Każdy, kto nie jest zaznajomiony z idiosynkratyczną kosmologią Steinera i jego innymi pismami na temat rzekomej historii Ziemi, może być zaskoczony fragmentami takimi jak:

„Nasza ziemia była kiedyś w stanie, o którym można powiedzieć, że jest otoczona chmurami, w których żyły rośliny; inne chmury zbliżały się i nawoziły z peryferii; chmury te miały charakter zwierzęcy. Pochodziły z kosmicznych przestrzeni natura zwierząt; esencja życia roślinnego wyrosła z ziemi. ”(Wykład VIII)

Wracając do świata pszczół, Steiner czyni 21-dniową ciążę pszczoły robotniczej ekwiwalentem „pojedynczego obrotu Słońca wokół własnej osi” (Wykład II), nie znając równikowych rejonów Słońca. Wykonaj pojedynczy obrót w 25, 6 dni później, podczas gdy obszary polarne obracają się raz na około 36 dni (NASA).

Kontynuuje: „Więc dron jest istotą ziemską” (ponieważ jego ukończenie zajmuje więcej czasu niż obrót słońca - co, jak wiemy, w rzeczywistości tak nie jest).

Dalej rozwija tę tezę:

„Drony są samcami; mogą się zapładniać; ta siła zapłodnienia pochodzi z ziemi; drony nabywają je w ciągu kilku dni, w których nadal rosną w rozwoju Ziemi i zanim dojrzeją. Możemy więc powiedzieć: Z Pszczoły wyraźnie widać, że zapłodnienie (zapłodnienie męskie) pochodzi z sił ziemskich, a zdolność samicy do rozwoju jaja pochodzi od sił słonecznych, dzięki czemu można zobaczyć, jak ważne jest to , w którym rozwija się stworzenie. Jest to bardzo ważne, ponieważ oczywiście coś dzieje się w określonym czasie, co nie może nastąpić w krótszym lub dłuższym czasie, ponieważ wówczas miałyby miejsce zupełnie inne rzeczy. ”

Jak to często bywa na wykładach, Steiner wydaje wyraźnie błędne stwierdzenie, a następnie opracowuje z niego szereg wątłych argumentów, które muszą wynikać z niewłaściwych przesłanek i nieuchronnie prowadzić do błędnych wniosków.

Przytaczanie każdego przypadku, w którym Steiner jest zawoalowany, niepotrzebnie mistyczny lub po prostu błędne, byłoby nudne. Wystarczy powiedzieć, że jego wykłady, choć nie do końca pozbawione zainteresowania, są tak samo przydatnym źródłem wglądu w pszczoły, jak średniowieczna księga ziół leczniczych do wykonywania nowoczesnych operacji. W rzeczywistości Steiner ujawnia nawet brak podstawowego zrozumienia funkcji ludzkiego ciała (Wykład VII), mówiąc:

„... jest przedstawiany tak, jakby serce było rodzajem pompy i że to pompowanie serca wysyła krew po całym ciele. To nonsens, ponieważ w rzeczywistości to krew wprawiana w ruch przez ego -Organizacja i ruchy w całym ciele. ”

Jednak Steiner podaje pewne nie-mistyczne stwierdzenia, które należy wziąć pod uwagę, ponieważ są one co najmniej zgodne z obserwowalną rzeczywistością. Ostrzega przed nakłanianiem pszczół do rozmnażania się i przypomina przemysł mleczarski (Wykład V); podkreśla, że ​​„... kolonia pszczół jest całością. Należy ją postrzegać jako całość”. (Wykład V); Wielce chwalona, ​​ale często błędnie cytowana przez Steinera „przepowiednia”, która jest zwykle mylnie interpretowana jako „przepowiednia” ogólnej śmierci pszczół, jest raczej łagodną krytyką stosunkowo nowej praktyki sztucznego zapłodnienia w tym czasie: „… musimy zobaczyć jak będzie za pięćdziesiąt do osiemdziesięciu lat ... ".

Pod koniec ostatniego wykładu znajdujemy wyraźny dowód, że pogląd Steinera na przyrodę jest w rzeczywistości bardzo antropocentryczny:

Możemy więc powiedzieć: Jeśli obserwujemy wszystko poprawnie, widzimy, jak procesy natury są w rzeczywistości obrazami i symbolami tego, co dzieje się w życiu człowieka. Ci starożytni ludzie obserwowali ptaki na drzewach jałowca z taką samą miłością, z jaką patrzymy na babeczki i prezenty na choince. „... dlatego mówiłem o drzewie jałowca, które naprawdę można postrzegać jako rodzaj choinki i które jest takie samo dla ptaków, jak kwiaty dla pszczół, drewno dla mrówek i dla drewna. Pszczoły i owady w Ogólne ”.

Okazuje się więc, że osobisty mistycyzm i sentymentalizm Steinera zawierają dużą część antropomorfizmu.

Po osiągnięciu tego punktu w naszej analizie musimy zastanowić się, co pozostało: jaka byłaby uzasadniona metoda badania pszczół, które byłyby wolne od słoniowych pułapek antropocentryzmu, antropomorfizmu, sentymentalizmu i mistycyzmu, a jednak mogłyby to obejmować Czy odczuwasz, że wielu, którzy mają kontakt z pszczołami, doświadcza „czegoś innego”, co wykracza poza czysto materialny?

Racjonalista powiedziałby: „Obserwuj bez interpretacji: zobacz, co tam jest i opisz to tak dokładnie, jak to możliwe, bez nakładania na to znaczenia. Bądź wierny obserwowalnej rzeczywistości.

A jednak wielu ludzi podaje rodzaj transcendentalnego doświadczenia w obecności pszczół w masach. Więc czy twoje raporty powinny być odpisywane w zwykłym nastroju?

Opierając się na własnym doświadczeniu, mogę powiedzieć, że pracując z pszczołami i zachowując spokojne, spokojne zachowanie, doświadczyłem momentów wewnętrznego spokoju, podobnych do tych, których doświadczyłem podczas medytacji lub ćwiczeń niektórych sztuk walki dążyć do milczenia umysłu ”. Jeśli masz swoje niechronione ręce w ulu z 50 000 w pełni uzbrojonych pszczół, możesz w tej chwili bardzo skupić się na umyśle, podczas gdy wszelkie odchylenia od „teraz” prawdopodobnie zostaną ukarane szybciej i surowiej niż przez mistrza Zen.

Jest to rzadsze i dlatego cenniejsze doświadczenie dla mieszkańców Twittera XXI wieku, którzy są obecni „w tej chwili”, niż dla naszych przodków. Aby móc doświadczyć tego poczucia ponadczasowości w towarzystwie dzikiego stworzenia liczącego tysiące lat, nasz senior jest przywilejem, który pszczelarze powinni świętować i doceniać.

Mistycyzm miał swój dzień. Jesteśmy już dorosli: widzieliśmy bombę atomową i podwójną helisę i musieliśmy radzić sobie z obiektywną rzeczywistością we wszystkich jej cudownych formach, nie przypisując żadnych zjawisk, których nie rozumiemy, dziełom bogów, istot pozaziemskich, wróżek czy ludzi. Możemy docenić przyrodę, nie rzutując na nią naszych aspiracji ani wartości. Możemy obserwować, nie zawsze znając „ukryte znaczenie” tego, co widzimy, słyszymy, wąchamy i smakujemy. To, co nas otacza, może nas podnieść i cieszyć się wszystkimi wrażeniami dostępnymi w tym niezwykłym, naturalnym świecie. Możemy nawet pisać wiersze i pieśni, mity i bajki, aby bawić nas samych i nasze dzieci, ale nie musimy już siadać u stóp zbyt śmiertelnych ludzi, którzy sprawują władzę nad ignorantami, stojąc między nami i autentycznymi doświadczeniami z nas sekrety życia.

[ff id="1"]